Greenpeace protestuje przeciw truciu Odry przez zakłady chemiczne


Ekologia w naszym życiu

Greenpeace protestuje przeciw truciu Odry przez zakłady chemiczne

Woda skażona niebezpiecznymi substancjami wypływa do Odry z Zakładów Chemicznych PCC Rokita SA w Brzegu Dolnym, niedaleko Wrocławia - alarmują aktywiści organizacji Greenpeace, którzy 14 czerwca zorganizowali protest w tej sprawie. Protest ten rozpoczął kampanię Greenpeace, której celem jest zwrócenie uwagi opinii publicznej na problem zanieczyszczania przez przemysł chemiczny polskich rzek substancjami trującymi oraz na kwestię ich wykorzystywania w produkcji artykułów codziennego użytku.

RZEKA NIE JEST ŚCIEKIEM

W akcji protestacyjnej brało udział około 30 osób z Polski, Czech, Słowacji, Austrii i Niemiec. Ekolodzy, którzy przypłynęli na miejsce akcji pontonami, ubrani byli w kolorowe ochronne kombinezony i maski.

Przy wylocie rury zatknęli transparent z napisem: "Rzeka nie jest waszym ściekiem". Dużą drewnianą płytą z wymalowaną na niej czaszką zasłonili główną rurę ściekową Zakładów Chemicznych PCC Rokita.

Przedstawicielom Greenpeace nie udało się porozmawiać z władzami firmy. Kiedy okazało się, że w spotkaniu mają uczestniczyć media, z rozmów w imieniu nieobecnego prezesa zrezygnował członek zarządu Wiesław Klimkowski. Ekolodzy zostawili więc w recepcji list otwarty do zarządu zakładu.

12 NIEBEZPIECZNYCH SUBSTANCJI

Ekolodzy poinformowali w liście otwartym o wynikach badań próbek wody i gleby, pobranych przy ujściu ścieku w kwietniu tego roku. Badania przeprowadzono w specjalistycznym laboratorium na Słowacji.

Z badań, których wyniki Greenpeace udostępniła PAP wynika, że w wodzie i glebie zebranej przy ścieku znaleziono 12 niebezpiecznych substancji chemicznych i metali ciężkich, m.in. rtęć. "Substancje te powodują u ludzi zaburzenia układu rozrodczego, są również rakotwórcze" - podkreśla Tomasz Wodzyński z Greenpeace Polska.

Wodzyński dodaje, że wykryte substancje zostały przez naukowców i specjalistów Unii Europejskiej uznane za bardzo niebezpieczne. "To wymaga podjęcia zdecydowanych działań: zaprzestania emisji tych substancji do środowiska i produkcji" - mówi przedstawiciel ekologów.

Protestujący domagają się natychmiastowego zaprzestania emisji tych substancji do Odry. Zapowiadają, że jeśli nie będzie reakcji na ich żądania, podejmą inne kroki. "Na pewno nie zostawimy tak tego problemu. Jesteśmy konsekwentni" - mówi rzecznik prasowy Greenpeace Polska, Jacek Winiarski.

"Zapoznamy się z przekazanym nam materiałem. Nie potrafię powiedzieć kiedy, i czy w ogóle, będzie odpowiedź na list otwarty" - mówiła we wtorek PAP rzeczniczka prasowa firmy, Anna Michalska.

Dzięki uprzejmości: PAP - Nauka w Polsce, Sylwia Jurgiel

Następny artykuł

Poprzedni artykuł