Ekologia w naszym życiu
Większy udział odnawialnych źródeł energii w bezpieczeństwie energetycznym Polsk
Polski rząd chce, by odnawialne źródła energii miały większy udział w bezpieczeństwie energetycznym kraju - poinformował minister środowiska Jan Szyszko na konferencji poświęconej energetyce. Dodał, że po raz pierwszy środowisko naturalne traktowane jest przez rząd jako część gospodarki.
Minister przypomniał, że udział energii ze źródeł odnawialnych (OZE) w
bilansie energetycznym wyniesie w 2010 r. 7,5 proc. "To ogromne wyzwanie, ale
plany Polski są zdecydowanie większe" - podkreślił Szyszko podczas konferencji
pt. "Prawo i Sprawiedliwość dla energii i bezpieczeństwa energetycznego", która
odbyła się w Sejmie.
Minister powiedział, że priorytetem UE, a także Polski, jest zrównoważony rozwój
gospodarczy, łączący racjonalne użytkowanie zasobów przyrodniczych. "Oznacza to,
że żadna z dziedzin działalności gospodarczej nie musi pogarszać stanu
środowiska" - wyjaśnił.
Wiceprezes Banku Ochrony Środowiska (BOŚ) Stanisław Kostrzewski podkreślił, że
odnawialne źródła energii są obecnie jednym z obszarów inwestowania w ochronę
środowiska. Według Kostrzewskiego, do niedawna sfera ta była zarezerwowana dla
hobbystów, dziś jest to szerokie pole do poprawy funkcjonowania firm i
gospodarstw domowych.
Kotły do spalania biomasy, kolektory słoneczne, pompy ciepła, wiatraki - to -
zdaniem prezesa - szerokie spektrum możliwości zastosowania sił przyrody do
produkcji energii i ciepła, a jednocześnie droga do realizacji zobowiązań
podjętych przez Polskę.
Wicedyrektor departamentu energetyki w resorcie gospodarki Zbigniew Kamieński
powiedział podczas konferencji, że w 2006 r. udział OZE w bilansie wyniósł 5,5
proc. "Sprawą niezwykle ważną będzie dyskusja z Komisją Europejską o celu na rok
2020. Myślę, że dla Polski będzie to cel bardzo ambitny, ale musi on być możliwy
do wykonania" - powiedział Kamieński.
Unia zakłada podwyższenie wskaźnika udziału energii odnawialnej z planowanych 12
proc. do 20 proc. w 2020 r. Eksperci Komisji Europejskiej szacują, że po
zwiększeniu udziału OZE w całej Unii, stworzonych zostanie ponad 300 tys. nowych
miejsc pracy. Eksperci podkreślają też, że OZE to oszczędności rzędu 55 mld euro
dla gospodarki europejskiej, możliwe dzięki zmniejszeniu importu energii.
Kamieński wyjaśnił, że opracowana zostanie nowa dyrektywa dotycząca OZE, która
będzie rozkładała ten 20-proc. cel na poszczególne kraje członkowskie.
Podstawą do rozwoju odnawialnych źródeł energii jest "Strategia rozwoju
energetyki odnawialnej", przyjęta przez Sejm w sierpniu 2001 r. Zastępca
Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Wojciech Stawiany podkreślił na
konferencji, że strategia ta zakłada 7,5-proc. udział energii w bilansie
energetycznym kraju oraz zwiększenie tego udziału do 14 proc. w 2010 r.
Stawiany dodał, że osiągnięcie tak ambitnego celu wymaga określenia
priorytetowych kierunków działania. Jednym z nich jest wykorzystanie biomasy
zarówno do produkcji ciepła, jak i energii elektrycznej.
Zdaniem Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, to właśnie biomasa jest
najbardziej perspektywicznym źródłem energii. Dodał, że Ministerstwo Środowiska
będzie dążył do tworzenia gminnych systemów grzewczych, opartych na biomasie.
Na drugim miejscu w hierarchii odnawialnych źródeł energii jest energetyka
wiatrowa. Jak powiedział Stawiany, obserwacje doświadczeń Niemiec i Hiszpanii
udowodniły, że może to być dynamicznie rozwijający się sektor gospodarki.
Trzecim obszarem, któremu resort środowiska poświęca uwagę, są małe elektrownie
wodne. Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej pracuje obecnie nad zagospodarowaniem
cieków wodnych dla nowych elektrowni. Obecnie w Polsce jest 600 takich obiektów.
_________________________________________________
Żywiołowy rozwój odnawialnych źródeł energii w Małopolsce
Inwestycje w ekologiczne źródła energii: kolektory słoneczne, instalacje do
spalania biomasy, pompy ciepła - prowadzone są w Małopolsce na coraz większą
skalę. Budowa ma jednak charakter żywiołowy. Nawet pracownicy Urzędu
Marszałkowskiego nie znają rozmiarów inwestycji w "zieloną" energię.
O potencjale ekologicznej energetyki świadczy najlepiej planowana inwestycja
gmin powiatu gorlickiego, której wartość szacuje się na 5 mln euro. Samorządowcy
z Gorlic planują budowę kolektorów słonecznych dla ponad dwóch tysięcy obiektów.
Baterie mają zmniejszyć o połowę koszty ogrzewania ciepłej wody w gospodarstwach
i instytucjach publicznych. Wcześniej podobne projekty na mniejszą skalę
zrealizowały inne małopolskie gminy. Np. w Mszanie Dolnej kosztem blisko 10 mln
zł wyposażono w baterie słoneczne 27 budynków użyteczności publicznej - pisze
"Dziennik Polski".
Mnożą się inwestycje w energetykę na bazie biomasy. Oprócz plantacji wierzby
energetycznej, które rozwinęły się m.in. w gminach Nowe Brzesko, Miechów i
Niepołomice, samorządowcy testują walory odpadów drzewnych, siana i
energetycznego ziarna. Sukcesem okazała się inicjatywa władz Miechowa, aby
wykorzystać do ogrzewania gospodarstw ziarno owsa. Ze środków gminy i
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska dofinansowano montaż palników do
spalania owsa w kilkudziesięciu gospodarstwach.
Rozwój geotermii, na której zbijają fortunę kurorty słowackie, hamują w
Małopolsce wysokie koszty. Na razie większą popularnością cieszą się znacznie
tańsze pompy ciepła, czyli urządzenia, które pochłaniają energię cieplną z
gruntu lub wody i przenoszą je do otoczenia. W ostatnich miesiącach najwięcej
gminnych wniosków o dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska
dotyczyło właśnie takich instalacji - zauważa gazeta.
Pompy ciepła wykorzystywane są z powodzeniem m.in. do ogrzewania Zamku
Królewskiego w Niepołomicach (koszt inwestycji: 400 tys. zł). Gmina Niepołomice
przymierza się do produkcji prądu z biogazu ze składowiska odpadów komunalnych.
Biogaz z wysypisk przetwarzany jest także w Baryczy i Tarnowie.
Rozwój „zielonej” energetyki w Małopolsce jest jednak chaotyczny, ponieważ
region nie dopracował się spójnej strategii w tej dziedzinie. "Chodzi o to, żeby
były jakiekolwiek inwestycje w odnawialne źródła energii. Niech gminy budują
takie instalacje, jakie chcą, byleby były" – nie ukrywa Karolina Laszczak z
Departamentu Środowiska i Rozwoju Wsi Urzędu Marszałkowskiego. Według "DP",
specyfika regionu zmusi w końcu małopolskich samorządowców do skoncentrowania
inwestycji w wybranych segmentach "zielonej" energetyki. W dłuższej perspektywie
priorytetowym źródłem energii odnawialnej dla Małopolski będzie geotermia,
energia wodna i biomasa.
Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce