Zmiany klimatu coraz bardziej dezorganizują życie ptaków


Ekologia w naszym życiu

Zmiany klimatu coraz bardziej dezorganizują życie ptaków

Według raportów przygotowanych na zlecenie WWF, globalne zmiany klimatu powodują drastyczne kurczenie się dotychczasowych siedlisk ptaków na świecie. Klimat jest najsilniejszym czynnikiem determinującym życie ptaków - globalne ocieplenie i przesuwanie się stref klimatycznych dezorganizują ich życie, redukują niezbędną przestrzeń i zaostrzają warunki panujące tam, gdzie żyły dotąd.

Raport pt. „Wpływ globalnych zmian klimatu na populację ptaków w Polsce" przygotował na zlecenie polskiego oddziału WWF dr Przemysław Chylarecki z Instytutu Zoologii PAN. Drugi raport, międzynarodowy, „Ptaki i zmiany klimatu" – przedstawia globalne trendy w populacjach na świecie.

Jak się okazuje, zmiany widoczne są przede wszystkim w zasięgu występowania poszczególnych gatunków, w terminach ptasich wędrówek i przystępowania do lęgów, a także w zakresie przeżywalności i produktywności.

W oparciu o modele zmian klimatycznych, naukowcy przewidują, że do końca stulecia granice zasięgu większości europejskich ptaków przesuną się o ponad 1000 km na północny wschód.

25 procent gatunków narażonych będzie przez to na wymarcie, natomiast zasięg występowania wielu skurczy się o 50 procent. Różnorodność w świecie ptaków zmaleje nawet o 40 procent.

Z raportów wynika, że wskutek ocieplenia klimatu ptaki mają coraz większe trudności ze zdobyciem pokarmu. Im wyższa temperatura, tym szybciej rozwijają się gąsienice owadów, którymi się odżywiają. Ptaki nie nadążają z ewolucyjnym dopasowaniem się do tej sytuacji. W konsekwencji, z powodu niedożywienia i rosnącej śmiertelności zmniejsza się drastycznie ich liczba.

Przykładem jest muchołówka żałobna, której liczebność w Holandii spadła o 90 procent. Cierpią również ptaki żywiące się rybami źle znoszącymi wzrastającą temperaturę wody. Widoczne było to w 2004 roku, kiedy gwałtownie spadła rozrodczość nurzyków.

Diametralnie zmieniają się także terminy wędrówek ptaków. To poważne zakłócenie równowagi, która miała dotąd miejsce pomiędzy gatunkami. Pierwszy bocian przylatuje do Polski średnio 10 dni szybciej niż w roku 1980, jaskółka dymówka – 7 dni, skowronek – 11. Rekordy bije czajka, która pojawia się aż 25 dni wcześniej niż 25 lat temu. W czasie suchych lat na Saharze, które zdarzają się coraz częściej, wiele bocianów masowo ginie i nie wraca do domu.

Dzięki uprzejmości: PAP Nauka w Polsce, Marta Stankiewicz

 

Zobacz też:

Następny artykuł

Poprzedni artykuł